wtorek, 23 lipca 2013

prolog

Wyszłam z wanny i spojrzałam w lustro, zajmujące całą ścianę. Skrzywiłam się na Swój widok. Byłam za gruba. Stanowczo za gruba. Przejechałam wzrokiem po swoim odbiciu z góry na dół. Na całym ciele miałam pełno siniaków.  Westchnęłam. Wzięłam komórkę i położyłam się do łóżka. Po jakimś czasie usłyszałam huk z dolnej części domu. Wrócił. Skryłam się mocniej pod kołdrą tak, że było widać tylko czubek głowy. Oby, sobie o mnie nie przypomniał. Oby sobie o mnie nie przypomniał. – modliłam się w myślach. Kolejny huk. Skuliłam się. Ręce mi drżały. Bałam się.

~ Z prologu widać jasno, że życie dziewczyny nie jest proste.
Mam małą prośbę. Jeśli przeczytałeś, napisz komentarz, bo mi to dodaje ochoty do pisania -A

2 komentarze:

  1. Zaczyna się Ciekawie,tak jak bym widziała siebie jestem za gruba,przyszedł ojciec do domu znów piekło.czekam na pierwszy rozdział

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczynam czytać!
    Prolog taki, jaki powinien być - krótko, zwięźle i na temat.

    Pozdrawiam.
    http://hermionadracoocaleni.blogspot.com/

    PS Proponuję zlikwidować weryfikację obrazkową - znacznie ułatwi to komentowanie :)

    OdpowiedzUsuń